Uczniowie Cyfrowej Klasy Gimnazjalnej reprezentowali Collegium Salesianum na XII Salezjańskiej Spartakiadzie Szkół Salezjańskich

Kilku chłopców z naszej klasy zagrało w piątek 14.11.2015 r. reprezentując szkołę w meczu siatkówki w Pile na XII Salezjańskiej Spartakiadzie Szkół Salezjańskich i Ośrodków Wychowawczych Inspektorii św. Wojciecha. Razem z Konradem i Grzesiem, tego dnia o godzinie 6.45 spotkaliśmy się
na boisku i z drużyną dziewcząt (siatkarek) oraz drużyną piłkarzy około godziny 7.00 wyruszyliśmy do Piły. Pełni entuzjazmu i nadziei na wygraną rozmawialiśmy o taktykach, strategiach i planach
jak rozegrać nasze mecze…
Około godziny 9.00 spotkaliśmy się w kościele, gdzie przywitał nas ksiądz Łukasz, a organizację spartakiady przedstawił ksiądz Stefan Makuracki. Następnie dotarliśmy do Gimnazjum i Liceum Salezjańskiego w Pile przy ul. Dembowskiego 4. Z p. Jarosławem (naszym trenerem) przeszliśmy do budynku, gdzie miała znajdować się nasza szatnia. Niestety przed nami, w szatni, która była nam przydzielona zjawili się inni zawodnicy i dość wyraźnie dali nam znać, że szatnia jest przez nich zajęta. Niełatwo jednak nas zniechęcić więc udaliśmy się do siłowni i zagospodarowaliśmy sobie to miejsce na szatnię. Przebraliśmy się, a następnie wyszliśmy na halę.

Pierwszy mecz rozegrał się między drużyną ze Szczecina a drużyną z Piły.
Wygrali siatkarze ze Szczecina.

Następny mecz rozgrywał się między naszą drużyną a drużyną z Aleksandrowa Kujawskiego. Początek meczu zdawał się być rozgrzewką i potrzebowaliśmy kilkunastu minut aby się skoncentrować i opanować emocje. Pierwszy set zakończył się wynikiem 13:15. Oznaczało to 1:0 dla Aleksandrowa. Drugi set był dla naszej drużyny także nie najlepszy, po kilku udanych zagrywkach niestety dotknęliśmy 11 razy siatkę co spowodowało, że drugi set zakończył się także porażką. Cóż, pierwszy mecz był przegrany.… Jesteśmy początkującą drużyną☺ Tak się pocieszaliśmy, ale w końcu przyjechaliśmy po to żeby wygrywać.
spartakiada2

Rozpoczęliśmy drugi mecz około godziny 12.00. Tym razem po przeciwnej stronie stanęła drużyna ze Szczecina Ku Słońcu. Zdenerwowanie po pierwszym meczu nie ustąpiło a wręcz się wzmogło. Zagrywką rozpoczął Dominik Uszko, kolega z klasy I beta, po kilku wymianach przekonaliśmy się, że „nie taki diabeł straszny jak go malują”. Zaczęliśmy uzyskiwać przewagę i szybko nasi przeciwnicy przekonali się, że nie żartujemy. Po pierwszym secie prowadziliśmy 1:0. Humory znacznie się polepszyły, ale jednocześnie staraliśmy się utrzymać koncentrację. W II secie rozegrała się prawdziwa walka o każdy punkt. Gdy na zagrywce pojawił się zawodnik przeciwnej drużyny z numerem 15 „sprawa doszła do trzeciego szeregu”. Wynik 17:17. Nie obroniliśmy się. Koniec seta 17:19.
Remis w setach.
W secie III okropnie zmęczeni po zażartej walce zupełnie straciliśmy umiejętność odbioru piłki. Wcześniej wymieniony, legendarny zawodnik drużyny przeciwnej z numerem 15 zdobył zagrywką 10 punktów pod rząd.
Przegraliśmy. Zabrakło szczęścia? Może determinacji?
spartakiada3

Mecz jest najlepszy kiedy jest wygrany ☺. Przed nami był ostatni w tym dniu. Mecz o trzecie miejsce… Albo III miejsce albo poza podium.

W drużynie panowało zdenerwowanie i niepokój, ale także nadzieja na wygraną.
Rozpoczął się mecz z Piłą, umownie zwaną przez nas drużyną Pszczółek, ze względu na czarno-żółte stroje w paski.
Pierwszy set wygraliśmy. Nie brakowało dobrych zagrywek i ataku. Niestety brakowało dobrego odbioru, co zgubiło nas w secie drugim. Chęć zwycięstwa była jednak tak duża że III set należał wyraźnie do nas.
Wygraliśmy.
Trudno opisać co się działo po nareszcie wygranym, jedynym meczu. Cieszyliśmy się, że pokonaliśmy „Pszczółki”, ale przegrana ze Szczecinem była dla nas bardzo dotkliwa.
Wygraliśmy tylko jeden mecz… Ale to był ważny mecz. O trzecie miejsce.

Po wszystkim czekała nas dekoracja. Dla wszystkich siatkarzy był to bardzo przyjemny moment. Zaraz po niej nasi reporterzy zrobili nam zdjęcie (zamieszczam poniżej).

spartakiada

Około godziny 16.30 wyjeżdżaliśmy do domu. Autokarem przepełnionym wrażeniami i relacjami – wszystkich- siatkarzy, siatkarek i piłkarzy.

Relację przygotował Robert Kaptur – uczeń klasy 1 delta GTS

Leave a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *